Zespół Szkolno – Przedszkolny we Frydmanie

Oficjalna strona Zespołu Szkolno – Przedszkolnego we Frydmanie

  • Szkoła
    • Patron
    • Historia
    • Nauczyciele
    • Archiwum
  • Dla ucznia i rodzica
    • Zarządzenia
    • Ubezpieczenie
    • Dzwonki
    • Dojazd
    • Podręczniki
    • Rada Rodziców
    • Samorząd uczniowski
    • Sukcesy naszych uczniów
    • Dyżury nauczycieli
    • Regulaminy i procedury
    • Wytyczne dla zdających egzamin
    • RODO
  • Projekty
    • Wolontariat
    • Akademia Mistrzów Techniki
    • Bezpieczna szkoła
    • Indywidualne potrzeby – powszechne możliwości
    • Mieć wyobraźnię miłosierdzia
    • Małopolska Tarcza Humanitarna
    • Szlachetna Paczka
    • Akcja zbierania nakrętek
    • Szkolny Festiwal Nauki
    • Doradztwo zawodowe
    • CodeWeek
      • CodeWeek 2020
      • CodeWeek 2021
      • CodeWeek 2022
  • Przedszkole
    • Aktulaności
    • Nasze prace
      • Pszczółki
        • Archiwum
    • Kontakt
  • Konkursy
    • PROSTO Z POLA NA IDOLA
    • ENJOY READING
  • Rekrutacja
  • Kontakt
  • Kółka zainteresowań
    • Kółko plastyczne 2024/25
    • Laboratoria Przyszłości

Na wygasłym wulkanie!

W dniu 16. 05. 2018 (to jest środa) klasy 6 i 7 wybrały się na wycieczkę, której celem było zdobycie Lubania.

Wszyscy spotkaliśmy się w szkole około godziny 8:00, w drodze byliśmy już o godzinie 8:30, a pod Snozkę przyjechaliśmy o godzinie 9:00.

Wszyscy dziarskim krokiem poszliśmy za naszym przewodnikiem, którym był pan Krzysztof Leśniowski. Na początku obejrzeliśmy „Organy Hasiora” – nowoczesny pomnik artysty z Zakopanego obok którego znajduje się pomnik żołnierzy wyklętych. Na początku naszej pieszej wędrówki na szczyt dowiedzieliśmy się, że góra obok Lubania nazywana Snozką lub Wdżarem to wygasły wulkan z którego pozyskiwano andezyt (jedno z dwóch miejsc w Polsce, gdzie on występuje).

Później zaczęło się wyjście na które składały się, strome, ale niedługie podejścia, z odcinkami prawie płaskimi. Tak szliśmy przez niecałe dwie godziny z krótkimi przerwami na łyk wody – dało nam to w kość.

Gdy weszliśmy na szczyt, chyba każdy myślał, że teraz skoro nic nie pada z nieba rozpalimy ognisko, lecz ta nadzieja okazała się próżna ponieważ dano nam chwilę odpocząć, ale zaraz potem musieliśmy wejść na wieżę widokową.

Dopiero po „zaliczeniu” wieży widokowej mogliśmy rozpalić ognisko i zjeść usmażone nad nim kiełbaski. Podczas, gdy my się posilaliśmy, czarne chmury zagościły nad nami i zaczęło padać ,więc została przeprowadzona operacja „pelerynka”, kiedy to każdy uczestnik wycieczki musiał ubrać coś przeciwdeszczowego.

Następnie zaczęliśmy schodzić do Grywałdu. Zejście tak samo jak wejście było strome, a niektóre osoby mówiły, że wolały wchodzić niż schodzić. W Grywałdzie po krótkim odpoczynku i uraczeniu się lodami odebrał nas autokar i tak około godziny 15:00 byliśmy w domach.

Mimo zmęczenia wszyscy zgodnie orzekli, iż wycieczkę należy zaliczyć do udanych – zdobyliśmy szczyt, weszliśmy na wieżę.

Podziękowania dla Pana Przewodnika.                🙂

 

30 maja 2018 szkola

Post navigation

„ŚPIEWAJĄCO W KROŚCIENKU CZYLI SING SONG FESTIWAL ” → ← Wygrana Pauliny
Powered by WordPress | theme SG Double
Open toolbar Ustaw kontrast

Ustaw kontrast

  • wysoki kontrastwysoki kontrast
  • Reset Reset
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatnościZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności